piątek, 5 sierpnia 2016

Mam i ja!

Moje pierwsze biscornu. Nie jest może tak spektakularne jak niektóre biscornu, które można znaleźć na blogach, ale jestem z niego bardzo zadowolona. Kapitalnie mi się je robiło i już wiem, że będą kolejne, tylko poszukam bardziej efektownych wzorków.

Jedna strona:
 
Druga strona:

10 komentarzy:

  1. A ja po moim pierwszym zaprzestałam.
    Twój ładnie wyszedł, więc się nie dziwię że jest chęć na kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne! Bardzo ładne zestawienie kolorów i perfekcyjnie zszyte.
    Też muszę kiedyś spróbować.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, pracy nie dużo, a efekt szybki i satysfakcjonujący. :)

      Usuń
  3. Biscornu? Pierwszy raz słyszę (widzę),bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Na niektórych blogach można spotkać takie, które bardziej przypominają klejnocik, niż poduszkę do igieł. Dziewczyny wyszywają je metalicznymi nićmi, ozdabiają koralikami, frędzelkami - małe dzieła sztuki jubilerskiej ;)

      Usuń
  4. Wyszło śliczne. W prostocie jest większy urok niż w przeładowaniu ozdobami ;) Twoje jest super.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba, super je zszyłaś. Ja do tej piry nie zrobiłam sobie ani jednego (wstyd) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam od razu - wstyd. Po prostu jeszcze nie trafiłaś na swój wzorek ;)
      Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny.

      Usuń