Drugie podejście
Drugą moją próbą haftu na lnie były różyczki i mały monogram literka "M" a wszystko to na koniec zamknięte w podkładkę pod kubek. Drobny prezent dla przyjaciółki :)Len na którym wyszywałam to zwykły materiał a nie len do haftowania w związku z czym krzyżyki były na prawdę mikrusie. Podkładka natomiast spłaszczyła kompletnie różyczki i zamiast kwiatków wyszły naleśniki ;)
Najważniejsze jednak, że obdarowana była zadowolona.
A tu jeszcze w trakcie tworzenia "mięsiste" różyczki:
I literka "M" w zbliżeniu, wyhaftowana cieniowaną muliną DMC: