niedziela, 28 lutego 2016

W podróż ;)

Jakiś czas temu wymyśliłam (?) coś, co nazwałam "woreczek podróżny na bieliznę". Zawsze irytowała mnie myśl, że każą mi otworzyć walizkę podczas kontroli na lotnisku,
a tam... walające się gatki :/ Spakować do siatki? Masakra. No to wzięłam i wymyśliłam:


Trochę chyba przesłodziłam z tymi kokardkami i guziczkami. 
I woreczek spakowany:
To woreczek dla mojej siostry. Dwóm innym też już uszyłam, ale zapomniałam sfotografować. Niestety. Może jeszcze to nadrobię, chociaż mogłoby być niezręcznie. Jakbym chciała sprawdzić, czy jeszcze je mają ;) 

sobota, 20 lutego 2016

Króliś i Malwinka

Wczoraj do mnie dotarły, zamówione u Ani z Miśkowej Chaty z bloga http://czartorka28.blogspot.com/ przecudnej urody, wytworki jej zdolnych łapek - dwa szydełkowe cudeńka.

Króliś

i Malwinka

Aniu, jeszcze raz wielkie dzięki. :)

sobota, 6 lutego 2016

Tytułem wstępu...

Na moim nowym blogu będę zamieszczała swoje  rożnego rodzaju "rękoczyny". Moją największa sympatia cieszy się haft krzyżykowy, ale odrobinę też szyje, głownie na potrzeby właśnie haftu.
Ostatnio próbuje swoich sił w szydełku, ale jak dotąd ponoszę jedynie spektakularne porażki ;) Nie poddaję się jednak tak łatwo, zakupiłam książeczkę do nauki, namierzyłam kilka przydatnych filmików instruktażowych na youtubie i... dziergam i pruję, pruję i dziergam.


Dzisiaj tytułem wstępu zaprezentuję jedną z moich imponujących, ale już starych prac. Obecnie zadowalam się znacznie mniejszymi haftami. Ten, zaprezentowany poniżej wyszywałam, o ile dobrze pamiętam, ponad 1,5 roku.


Prześliczna Masajka :)