sobota, 23 grudnia 2017

Radosnych i spokojnych

Świąt Bożego Narodzenia !!!

  

 

 Udało się i przynajmniej jeden świąteczny hafcik powstał :)

sobota, 16 grudnia 2017

"Pomme"

Skończyłam moje pierwsze Nimue - "Pomme" :)
Haft ukończyłam już jakiś czas temu, ale co rusz pojawiały nowe przeszkody żeby go pokazać. najpierw nie mogłam sobie poradzić z konturami. Na moim wzorze były dość niewyraźne a  wzrok już ne ten ;) Tu z pomocą przyszła mi niezastąpiona Aga z Jarzębionowych haftów. Aga jeszcze raz wielkie dzięki, bez Twojej pomocy bym sobie nie poradziła i skrzaty wylądowałyby na dnie szuflady :( Na koniec zabrałam się do przyszywania koralików zamiast guziczków i maleńkich dzwoneczków jako pomponów przy czapkach. Dzwoneczki okazały się w sam raz natomiast koraliki kupiłam za duże i znów finał się odwlekł. No a jak wszystko było już gotowe, trzeba było poczekać na pogodę, ale niestety się nie doczekałam i już wreszcie zniecierpliwiona zdjęcia zrobiłam dzisiaj. Trudno! 
A oto moje pierwsze Nimue :) 
Wyprowadziłam na spacer moje skrzaty i znalazłam im świetna chatę w gęstych nie dostępnych zaroślach ;)


 I zbliżenie na złodziejaszka naparstka:

A tu zbliżenie na całą gromadkę dźwigająca jabłko:

Pokażę je jeszcze raz, jak już będą oprawione, ale to dopiero w nowy roku. 
Pozdrawiam wszystkich zaglądających :)

niedziela, 3 grudnia 2017

Zimowe testowanie wzoru - BB Build a snowman

u Chagi

Chaga z bloga Pasje odnalezione zaproponowała testownie przygotowanego przez nią kolejnego uroczego wzoru z serii Belle&Boo. Kandydatka na testerkę zobowiązana jest wyszyć ten wzorek na materiale Muranu Lugana lub lnie Belfast w kropeczki. Mam w swoich zapasach Belfast 32 beżowy i szary :)
 

czwartek, 30 listopada 2017

Lustereczko, lustereczko...


Chciałam pokazać coś, co zrobiłam już jakiś czas temu z przeznaczeniem na prezent. Ozdobiłam lusterko haftem nawijanym, przymocowałam go do lusterka taśmą dwustronną, ozdobiłam własnoręcznie zrobioną zawieszką i schowałam, coby czekało cierpliwie na okazję. 
I okazja nadeszła - urodziny Ewy z Biblioteki haftu. Teraz kiedy prezent jest już u Ewy mogę się pochwalić ;)

PS. 
Skończyłam moje "Apple" z kolekcji NIMUE, już ponad tydzień temu, ale niestety nie mogę sobie poradzić z backstitchami :/ Nic nie widzę na diagramie. Spróbuje jeszcze w weekend w dzień, może przy dziennym świetle pójdzie mi lepiej. Trzymajcie kciuki. 

czwartek, 2 listopada 2017

Odrobina wiosny jesienią

Moje "Pomme" jeszcze się robi ;) Jeszcze ciut, ciut... 
W tak zwanym między czasie, żeby jakiś ruch był na blogu, pokaże coś co zrobiłam jakieś 15, a może nawet 20 lat temu. "Tryptyk kuchenny" ;) ha... ha... (sama dobierałam kolory - co za amatorstwo):D
 

i zbliżenia:




piątek, 29 września 2017

Imieninowy prezent od imienniczki

Beata z My kobiety zrobiła mi cudny prezent z okazji imienin. Wydziergała mi na szydełku przepięknej urody, a do tego sporych rozmiarów, serwetę. Nauczyć się ładnie i sprawnie dziergać szydełkiem to moje robótkowe marzenie. Ogarnąć te wszystkie oczka, słupki, półsłupki. a co do serwety to same zobaczcie jaka jest piękna.


 I na komodzie:
Trochę ją obfociłam, ale prawda, że jest tego warta?

Pozdrawiam ciągle tu jeszcze zaglądających i obiecuje, że nie długo pokaże już moje Nimue "Apple cider".

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Zapowiedź ;)

Bardzo mnie korciło żeby zapisać się na mini sal BB u Chagi, ale po pierwsze nie miałabym komu podarować tego haftu, po drugie ostatnio ciągle mam problemy z uciekającym czasem i pewnie odpadłabym z zabawy przez niedotrzymanie terminów. A po trzecie postanowiłam, że zrobię wszystko, żeby w tym roku wyhaftować dla siebie przynajmniej dwa z wymarzonych już od dawna wzorów. I właśnie rozpoczęłam pierwszy z nich :)  

Tadam:

Ktoś może zgadnie, co to?

Okazało się, że miałam wszystkie muliny i nie musiałam dokupić ani jednej. Przez lata haftowania nazbierały mi się niezłe zapasy :)

Pozdrawiam zaglądających tu do mnie i dziękuję za wszystkie komentarze i życzenia świąteczne :)

sobota, 15 kwietnia 2017

Smutaśna karteczka

W ostatnim poście pisałam, że przewiduje powstanie kilku karteczek świątecznych, a tym czasem powstała tylko jedna i to w ogromnych mękach, choć to zaledwie tylko kilka krzyżyków. Do tego wyszła taka jakaś smutaśna ... :/ 
Chociaż... za oknem pada, mży lub siąpi bez przerwy już od dwóch dni wiec smutaśna karteczka pasuje jak najbardziej :)
Wszystkim zaglądającym spokojnych i radosnych Świąt!

 

piątek, 24 marca 2017

Jajeczko gotowe!

Skończyłam. Wprawdzie nie było tego znowu aż tak dużo do końca, ale jakoś ostatnio coraz trudniej wygospodarować mi czas na moje hobby :( Dlatego, tym bardziej cieszę się, że udało mi się je skończyć i nawet oprawić. I teraz tak się prezentuje: 
Rama w którą je oprawiłam, to był największy kicz jaki w swoim życiu widziałam na własne oczy. Ktoś okleił starą, czarno-złotą, profilowaną ramę różnymi, nie wiadomo czym usztywnionymi koronkami, pomalowanymi na złoty kolor. To był koszmar, uwierzcie mi. Jedynie ze względu na ogrom pracy jaką ktoś w nią włożył, żal mi było jej wyrzucić i podjęłam próbę jej uratowania, malując całość na biało. Nadal jest to kicz, ale do dekoracji świątecznych, wydaje mi się, może być. Co o niej teraz myślicie?

Tu w towarzystwie motylka:

 I jeszcze zbliżenie:
O danych technicznych za dużo nie mogę powiedzieć:
kanwa na tyle "duża", że musiałam wyszywać trzema nitkami muliny, 
mulina DMC, wzór z Anny marzec 1998 (3)
PS.
Bardzo dziękuję wszystkim, za odwiedziny i komentarze.
Może uda mi się przed świętami zrobić kilka karteczek, to wpadnę się pochwalić. 
Pozdrawiam zaglądających :)

sobota, 18 lutego 2017

Skromne podziękowanie

Jakiś czas temu dostałam od Joasi aparat fotograficzny, pisałam o tym tu klik. 
Chciałam, przynajmniej w minimalnym stopniu, odwdzięczyć się Joasi i przygotować dla niej własnoręcznie jakiś drobiazg. Wiem, że paczuszka dotarła już do adresatki, więc chyba nie będzie to faux pas, jak pokaże woreczek podróżny z inicjałami Joasi jaki dla niej przygotowałam.


Jest nieco podobny jak ten, który kiedyś zrobiłam dla siostry, ale ten jest w wersji ekskluzywnej i ma atłasową podszewkę.
  
Dziękuję za odwiedziny i komentarze, bardzo mi miło gościć Was u siebie.

środa, 8 lutego 2017

Jajo :)

Wyciągnęłam z szafy mojego ostatniego UFO-ka :) Wielkanocne jajo. Mam nadzieję, że uda mi się je skończyć do świąt. No dobra nie będę gadać tylko pokaże ile mam zrobione. 
Oto ono:


 I zbliżonko:
 

sobota, 21 stycznia 2017

"Podaj dalej"

W dniu wczorajszym otrzymałam przesyłkę od Hani z Rękodzieło Hanulka z cudownymi prezentami w ramach zabawy "podaj dalej". A oto jakimi przyjemnościami obdarowała mnie Hania:
Czyli, dwie aromatyczne herbatki, pyszna czekolada (wiem bo już jej nie ma),  :( 
metaliczna mulinka w przepięknym kolorze ni to zieleń ni turkus w sam raz jak dla miłośniczki morza (czytaj dla mnie), mały zestaw do wyhaftowania sobie babeczki (jak wyhaftuje będę się chwalić, a jakże) i najważniejsze, własnoręcznie zrobione przez Hanię. Prześlicznej urody bransoletka i karteczka z monogramem :)
Bransoletka nie dość, że jest różowa to jeszcze ma mnóstwo zawieszek, które cały czas się dyndają i podzwaniają. 
W teraz o karteczce. Wszystkie znacie przepięknej urody karteczki Haniu autorstwa, ale gwarantuję wam, że na żywo, to jest dopiero cudo! Moje zdjęcia na pewno nie oddają jej całej urody. Jest... fantastyczna. Ogromnie się cieszę, że jestem jedną z szczęściar, które są w posiadaniu takiej karteczki, ogromnie :D
Haniu dziękuję Ci pięknie za te cudowne prezenty i tą chwile ogromnej frajdy przy ich odpakowywaniu.
 

No a teraz do obowiązków. Teraz pora abym ja ogłosiła u siebie zabawę. 
A więc uroczyście ogłaszam, że zabawa  PODAJ DALEJ  rozpoczęta :)

Zasady:
1. W zabawie udział mogą wziąć tylko aktywni blogerzy zajmujący się rękodziełem.
2. Dwie pierwsze osoby, które wyrażą chęć udziału w zabawie, otrzymają ode mnie prezent w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
3. Po otrzymaniu przesyłki należy ogłosić "podaj dalej" na swoim blogu i w ciągu 12 miesięcy obdarować kolejne dwie osoby.

Chętnych serdecznie zapraszam  :)

Po wyrażeniu chęci udziału w zabawię proszę o kontakt na maila - beafactura@gmail.com

sobota, 14 stycznia 2017

Kiedy po sztormie przyjdzie mróz...

Moje pierwsze próby zdjęć w plenerze nowym aparatem. Tylko proszę się nie śmiać! 
Muszę poszukać w necie instrukcji obsługi, bo nie mam pojęcia czemu wyszły mi takie niebieskie :/  
 
 
 
 
 
Zdjęcia ze spaceru sprzed tygodnia.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających :)