piątek, 29 września 2017

Imieninowy prezent od imienniczki

Beata z My kobiety zrobiła mi cudny prezent z okazji imienin. Wydziergała mi na szydełku przepięknej urody, a do tego sporych rozmiarów, serwetę. Nauczyć się ładnie i sprawnie dziergać szydełkiem to moje robótkowe marzenie. Ogarnąć te wszystkie oczka, słupki, półsłupki. a co do serwety to same zobaczcie jaka jest piękna.


 I na komodzie:
Trochę ją obfociłam, ale prawda, że jest tego warta?

Pozdrawiam ciągle tu jeszcze zaglądających i obiecuje, że nie długo pokaże już moje Nimue "Apple cider".

20 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała! Nauczyć się dziergać na szydełku to też moje marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydziergałam w ramach nauki kilka "kwadracików babuni" ale, pomimo tej samej włóczki każdy jest innej wielkości :( Widać nie mam do tego talentu heh...

      Usuń
  3. Boski obrusik. I na stoliku i na komodzie wygląda zjawiskowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Beata! U Ciebie ta serweta cudnie pasuje :)
    Tak się cieszę ,że sprawiłam Ci super niespodziankę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna ozdobi kaźde wnętrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Beatki serwetki to cudeńka, coś wiem na ten temat. Gratuluję tak wspaniałego prezentu! Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Serweta jest śliczna :) Cieszę się, że wróciłaś na bloga :) Mam nadzieję, że pokażesz niedługo postępy w jabłuszkach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No piękna piękna, ale po tyłku powinnaś dostać za to milczenie. Ja dwa miechy tylko byłam cicho a Ty ? :)
    Pokaż koniecznie postępy w jabłuszku :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NO staram się, ale tego czasu ciągle jakoś brak heh...

      Usuń
  9. Cudowna :) mam słabość do szydełkowych serwet i firanek. Niby zdarzyło mi się parę rzeczy udziergać, ale większą serwetę na koncie mam aż jedną :D bo u mnie co prawda efekt końcowy nawet się prezentuje przyzwoicie ale za to produkcja idzie powoli, jak żółw ociężale. Za pewne brak wprawy. Piękny prezent dostałaś!

    OdpowiedzUsuń