niedziela, 28 lutego 2016

W podróż ;)

Jakiś czas temu wymyśliłam (?) coś, co nazwałam "woreczek podróżny na bieliznę". Zawsze irytowała mnie myśl, że każą mi otworzyć walizkę podczas kontroli na lotnisku,
a tam... walające się gatki :/ Spakować do siatki? Masakra. No to wzięłam i wymyśliłam:


Trochę chyba przesłodziłam z tymi kokardkami i guziczkami. 
I woreczek spakowany:
To woreczek dla mojej siostry. Dwóm innym też już uszyłam, ale zapomniałam sfotografować. Niestety. Może jeszcze to nadrobię, chociaż mogłoby być niezręcznie. Jakbym chciała sprawdzić, czy jeszcze je mają ;) 

10 komentarzy: